Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowe wyroki w sprawach rozliczeń podatkowych par homoseksualnych. Potwierdził stanowisko fiskusa, że osoby tej samej płci pozostające w stałym związku partnerskim nie mogą skorzystać ze zwolnienia przewidzianego dla darowizny między członkami najbliższej rodziny. Nie mają też prawa do preferencyjnego małżeńskiego rozliczenia podatku rocznego.
Związek partnerski
Sprawy dotyczyły dwóch pań pozostających w trwałym związku. Mają akt ślubu wydany przez Reformowany Kościół Katolicki w Polsce i zawarły tzw. ślub humanistyczny. Podatniczki walczyły z fiskusem w dwóch kwestiach podatkowych. Pierwsza dotyczyła darowizny rzeczy o wartości nieco ponad 5 tys. zł. Po jej sfinalizowaniu obdarowana złożyła w urzędzie skarbowym zgłoszenie (SD-Z2). W piśmie przewodnim wyjaśniła, że darczyńca jest jej partnerką życiową, z którą pozostaje w stałym związku partnerskim i tworzy rodzinę. Dlatego może skorzystać ze zwolnienia z art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn przewidzianego dla tzw. zerowej grupy podatkowej. Podatniczki złożyły też jeden formularz rozliczenia podatku rocznego za 2008 r.
Fiskus odmówił im jednak obu przywilejów i w konsekwencji nakazał zapłacić podatek od darowizny oraz dopłacić PIT. Podatniczki nie dawały za wygraną. W skargach do sądu administracyjnego powoływały się na konstytucyjne zasady równości, ochrony prawa własności oraz na prawa człowieka. Nic to jednak nie dało. Sądy obu instancji potwierdziły stanowisko organów podatkowych.
Jak podkreślił sędzia NSA Antoni Hanusz, nawet jeśli uznać, że w przepisach podatkowych jest luka, to nie można jej uzupełniać w drodze analogii. Z konstytucji wynika, że preferuje ona związek kobiety i mężczyzny, który jest nakierowany na rodzicielstwo. Odzwierciedleniem tego są regulacje podatkowe.
Brak podstaw
Zdaniem NSA, ustawodawca ma świadomość istnienia luki i innych sytuacji społecznych. Na dzień dzisiejszy jednak nie widzi potrzeby zmian. W zakresie prawa do wspólnego rozliczenia rocznego sąd zauważył, że skarżące pozostają w konkubinacie. – Co prawda w ocenie NSA nie ma podstaw do rozróżniania konkubinatu heteroseksualnego i homoseksualnego, ale w żadnym z tych wypadków nie można uznać, by osoby pozostające w nieformalnym związku miały prawo do wspólnego rozliczenia – tłumaczył sędzia NSA Stefan Babiarz.