Problemów z urzędem nie będzie, jeśli ze sprzedażą zaczekamy pół roku. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Poznaniu (ILPB2/415-705/13-5/WS).
Wystąpiła o nią kobieta, która odziedziczyła spadek po mężu. W jego skład wchodziły m.in. cztery sztuki broni myśliwskiej. Po miesiącu ją sprzedała. Pyta, czy powinna zapłacić podatek? Tak, bo od nabycia do sprzedaży nie minęło pół roku. Termin ten liczy się od końca miesiąca, w którym nabyliśmy daną rzecz. Po jego upływie nie trzeba nigdzie wykazywać przychodu ani tym bardziej płacić daniny.
Jak wyliczyć dochód ze sprzedaży broni? Pomniejszyć przychód (czyli kwotę, którą dostaliśmy od kupca) o wydatki na jej nabycie. Problem w tym, że kobieta nie poniosła żadnych kosztów nabycia (otrzymała sprzęt w spadku). Podatek zapłaci więc od całej kwoty uzyskanej ze sprzedaży (chyba że poniosła jakieś nakłady w czasie posiadania broni albo miała wydatki związane z samą transakcją sprzedaży).
Dochód wykazujemy w zeznaniu rocznym. Doliczamy go do innych (np. z umowy o pracę) i od całości płacimy podatek według skali (czyli 18 albo 32 proc. w zależności od wysokości wszystkich dochodów).