Reklama

Uczeń F19, do tablicy! Kto RODO nie zrozumiał, a kto je wykorzystał

O kłopoty ze stosowaniem RODO eksperci obwiniają nie nowe przepisy, lecz tych, którzy ich nie pojęli. Ale że najwyraźniej mało komu się to udało, w ochronie danych osobowych absurd goni absurd.

Aktualizacja: 30.06.2018 11:57 Publikacja: 30.06.2018 00:01

Uczeń F19, do tablicy! Kto RODO nie zrozumiał, a kto je wykorzystał

Foto: adobestock

Gdy na początku czerwca w Tenczynie autokar z dziećmi wracającymi z wycieczki do Zakopanego zderzył się z tirem, poszkodowanych zostało 43 dzieci. Opiekun jednego z nich opisał na Facebooku próby ustalenia, do którego szpitala trafiła po wypadku córka jego partnerki.

Dziewczynka zdążyła jeszcze zadzwonić do matki i powiedzieć, że nie jest ciężko ranna. Potem wyładowała jej się komórka. Matka i jej partner rzecz jasna natychmiast wsiedli do samochodu, żeby jak najszybciej znaleźć się przy dziewczynce. Tu jednak napotkali nieoczekiwaną barierę. „Dzieci rozwieziono do dziewięciu szpitali w różnych miejscowościach. »Na szczęście« do Krakowa jedzie się samochodem parę godzin. Tyle też zajęło nam ustalanie, gdzie jest dziecko. Dowiedzieliśmy się tego tylko dlatego, że jedna z osób miała w d... RODO" – napisał zirytowany opiekun dziewczynki.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama