Reklama

Ignacy Daszyński: Oprzeć się wschodniemu sąsiadowi

Jak postrzegały Polskę czołowe postacie II RP? Jak wyglądało ich życie codzienne? W 100-lecie odzyskania niepodległości przybliżamy to czytelnikom w formie wywiadów. Pytania wymyśliliśmy, po odpowiedzi sięgnęliśmy do źródeł.

Publikacja: 14.09.2018 18:00

Ignacy Daszyński: Oprzeć się wschodniemu sąsiadowi

Foto: NAC

Plus Minus: Przed powrotem Józefa Piłsudskiego utworzył pan w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. 6  listopada wyjechał pan automobilem z przyszłymi ministrami w tym celu do Lublina. Jak wyglądała droga?

Jazda odbywała się z niezliczonymi przygodami. Kilkakrotne pękanie gum opóźniło nasze przybycie. Za Puławami drąg rogatkowy uderzył tak silnie w czoło (Jana) Stapińskiego, że wiozłem go na rękach całą resztę drogi. Osiem kilometrów przed Lublinem w szczerym polu brakło benzyny! Zarekwirowaliśmy więc jakiś nędzny wóz chłopski i tak z Stapińskim na ręku wjechałem koło godziny 3 po południu dnia 7 listopada do Lublina.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Beetlejuice”: Aria dla Żukosoczka
Plus Minus
„Kronologic. Paryż 1920”: Cisza w operze
Plus Minus
„Dusza. Historia ludzkiego umysłu”: Anatomia ludzkiej jaźni
Plus Minus
„Alarum”: Polish górski resort w Gdańsku
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Mizera: Sztuka w czasach przedwojennych
Reklama
Reklama