Reklama

Orzechy i miód

Dwa tygodnie temu było o sherry wytrawnym, tydzień temu o miodach pitnych, więc teraz pożenimy sherry ze słodyczą i zabawimy się w Brytyjczyków. To oni bowiem rozkochali się i rozpropagowali słodkie, wzmacniane wina z Andaluzji. Chęć przeniesienia południowego słońca do deszczowego, wietrznego Albionu wydaje się ze wszech miar zrozumiała, nieprawdaż?

Publikacja: 02.11.2018 18:00

Valdespino Isabela Cream 59 zł

Valdespino Isabela Cream 59 zł

Foto: materiały prasowe

No to i my wybierzmy się do Andaluzji. Ta historia zaczyna się o dziwo nie od złupienia Kadyksu przez Drake'a, ale od powstania Maurów w 1263 roku. Hiszpański król Alfons X Mądry jakkolwiek z muzułmanami żył dobrze, to takiego despektu znieść nie mógł i rok później Maurów przegnał, a po półrocznym oblężeniu zdobył Jerez de la Frontera, stolicę regionu, w którym dziś robi się sherry. W nagrodę Alfons X dał swym 24 najdzielniejszym mężom najlepsze ziemie pod uprawę winorośli. Don Alfonso Valdespino był jednym z obdarowanych. Jakieś 600 lat później powstała tam winnica jego imienia, producent jednych z najlepszych sherry na świecie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Beetlejuice”: Aria dla Żukosoczka
Plus Minus
„Kronologic. Paryż 1920”: Cisza w operze
Plus Minus
„Dusza. Historia ludzkiego umysłu”: Anatomia ludzkiej jaźni
Plus Minus
„Alarum”: Polish górski resort w Gdańsku
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Mizera: Sztuka w czasach przedwojennych
Reklama
Reklama