Reklama

Ralph Fiennes ma dosyć czarnych charakterów

Kocham dogrzebywanie się do tego, co w nas nieoczywiste, głęboko ukryte. Grając bohatera pozytywnego, lubię odkryć w nim niedoskonałości. Kreując demona, szukam czegoś, co pozwoliłoby mi się do niego uśmiechnąć – mówi Ralph Fiennes.

Publikacja: 11.01.2019 09:00

Ralph Fiennes rzadko zgadza się pozować fotoreporterom. Tu na pokazie swoich filmów w Rzymie, 2016 r

Ralph Fiennes rzadko zgadza się pozować fotoreporterom. Tu na pokazie swoich filmów w Rzymie, 2016 r.

Foto: Getty Images

W Europie trwa kryzys. Nasze poczucie przynależności do jednej wielkiej rodziny i świadomość wspólnej historii są niszczone przez ultranarodowców, przez ich ideologię i język podkreślający podziały – powiedział Ralph Fiennes w Sewilli, gdzie tuż przed świętami Bożego Narodzenia odbierał nagrodę za osiągnięcia w światowym kinie, którą uhonorowała go Europejska Akademia Filmowa. – Z przykrością słucham dyskusji toczących się dziś w mediach w moim kraju. Z bólem przyglądam się temu, co dzieje się na świecie. I myślę, że kino może dzisiaj odegrać ważną rolę, bo jest oknem, dzięki któremu dostrzegamy innego człowieka, inne ludzkie doświadczenie. I wierzę, że szanując tę inność, potrafimy odnaleźć wspólnotę. Możemy być idealistami, anarchistami, prowokatorami, ale w tym trudnym czasie nie wolno nam zapominać o łączących nas wartościach: demokracji, tolerancji, wolności.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Dora Maar. Dwa oblicza miłości” i „Szukając Dory Maar”: Dwa portrety surrealistki
Plus Minus
„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki”: Komiks z nutą konserwatywną
Plus Minus
„Za tamtymi drzwiami”: To, co w pamięci jeszcze płonie
Plus Minus
„Tkacze burz / Storm Weavers”: Krasnoludy dla singli
Plus Minus
„Książka na wojnie. Czytanie w ogniu walki”: Broń z papieru
Reklama
Reklama