Reklama
Rozwiń

Strącanie Kossaka ze ściany

W poezji Jana Rojewskiego, laureata Połowu 2018, konkursu organizowanego dla debiutantów przez Biuro Literackie, spotykają się trzy porządki: kosmiczny, historyczny i ten najbardziej osobisty, który dzieje się teraz. W tomiku „Ikonoklazm" próbuje częściowo wskrzesić wiersz religijny bez Boga, bo jak pisze w „Teraz grzebię papier": „Posępny matematyk zamknął wszechświat w bańce". Młody poeta zaprzęga język zarezerwowany dla sacrum, by opowiedzieć o polskim imaginarium, filtruje to przez wrażliwość pokolenia urodzonego w latach 90.

Publikacja: 26.04.2019 17:00

Strącanie Kossaka ze ściany

Foto: Rzeczpospolita

Próbując „przekrzyczeć zgiełk", tworzy obrazy, tylko po to, by je roztrzaskać, a przy okazji dialoguje z takimi zagadnieniami jak tożsamość, wspólnota, prywatne kontra polityczne. „Na pohybel małpim gajom/ zbiorowej pamięci" – pisze w „Teraz niszczę święte obrazy". Jednocześnie niszcząc, buduje. To jego strategia okiełznywania pamięci – osobistej wplecionej w narodową i odwrotnie: ,,bezradnie walę rękoma w rysunki na ścianie/ w myśliwych Kossaka i w świętą rodzinę" – wyznaje bez ogródek w „Teraz kończę wiek ucznia. Gdzie się podziały obrazy z tamtych lat?".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka