Reklama

Robert Mazurek: Jakie wina piją politycy

Odpowiedź jest smutna: przeciętne, tanie i nie patrzą na etykietę. – Piją wszystko, co im dadzą, czasem nawet i wino – pokpiwa jeden z najbardziej znanych dziennikarzy. Ale ponieważ pytanie o to, jakie wina piją politycy, pojawia się regularnie, to sprawdziłem.

Publikacja: 07.06.2019 17:00

Van Volxem Gottesfuss Riesling

Van Volxem Gottesfuss Riesling

Foto: materiały prasowe

Ponadprzeciętne zainteresowanie winami wykazuje bodaj tylko Jacek Saryusz-Wolski. Wieloletni europoseł nie tylko wina lubi, ale i się na nich zna, zaczynał od Francji i to od tej najzacniejszej – zjeździł Burgundię, dolinę Rodanu, by dotrzeć do Bordeaux. Od lat w wina w ilościach półhurtowych (to nie żart!) zaopatruje się we Włoszech, butelkując piemonckie nebbiolo w Polsce.

Pieniędzy nie brak też Mateuszowi Morawieckiemu, ale on woli piwo, ostatnio nawet bezalkoholowe, co jego współpracownik kwituje krótkim: „Nie mogę na to patrzeć". Zresztą premier nie pije co roku przez dwa miesiące, w rocznicę powstania warszawskiego. Z kolei Jarosław Kaczyński pijał kiedyś piwo EB, ale niedawno pochwalił się, że upodobał sobie wina mozelskie, zapewne dlatego, że za jakość porównywalną z reńskimi trzeba zapłacić znacznie mniej. Gdyby więc ktoś chciał się prezesowi podlizać, to proponuję coś z Van Volxem – jednej z najlepszych winnic mozelskich, w dodatku należącej do Romana Niewodniczańskiego, syna Tomasza – znanego kolekcjonera map i poloników. Najdroższy (227 zł u Mielżyńskiego) jest delikatny, zrównoważony Gottesfuss, voila.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Bałtyk”: Czy warto było
Plus Minus
„Lucky Jack”: Trzy cytryny, cztery wiśnie
Plus Minus
„Lekarz w Himalajach”: Góry i medycyna
Plus Minus
„Obcy: Ziemia”: Satyra na kulturę start-upów
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Kopciński: Proza wożona pod siodłem
Reklama
Reklama