Cieślik & Górski: Ich Troje na rowerze

Najnowszy hit Edyty Górniak: „To nie ja miałam zawał".

Publikacja: 21.06.2019 17:00

Cieślik & Górski: Ich Troje na rowerze

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Był film Sekielskich, będzie film Vegi. Tym razem o polityce. Reżyser wygraża Prezesowi, Prezes się odgraża. I my to doskonale rozumiemy. Jakby Vega w roli Prezesa obsadził Clooneya albo chociaż Deląga, ale Kiepski? Już za samą myśl, że to Ferdek ma zagrać Prezesa, powinno się wsadzać na dziesięć lat. I to do celi z Krystyną Pawłowicz.

Oczywiście, Krystyna Pawłowicz też się w filmie pojawi. Także jej Vega się odgraża w mediach społecznościowych. Osobiście wypowiadać się nie może, bo ukrył się w Japonii, żeby go służby nie dopadły. I tam montuje film, którego scenariusz mu zresztą wykradziono. Zrobili to pewnie ci sami ludzie, którzy ze zdolnego niegdyś reżysera zrobili chałturnika i paranoika.

Nad Polską przechodzą fale upałów. Jak co roku upały robią wszystko, żeby zdążyć przejść, póki ludzie są w pracy, a dzieci w szkole. Aby tylko wyrobić się przed wakacjami, wygrzać piach i wodę, póki nad morzem nie ma nikogo. Żeby tylko wraz z końcem roku szkolnego przekazać pałeczkę chłodom, deszczom i burzom.

Z powodu upału w opolskim koncercie nie wystąpiła Edyta Górniak. A jeszcze całkiem niedawno jak ktoś miał wystąpić, a nie wystąpił, to nie była pogoda, tylko bojkot. Jak tylko się ochłodzi, po następnych wyborach, w Opolu będą już wszyscy.

W ogóle to pani Edyta zagrała swoją rolę w sposób wręcz mistrzowski. Zemdlała, wylądowała w szpitalu, mówiło się o problemach kardiologicznych, więc tego dnia nie wystąpiła, ale dwa dni później jednak zaśpiewała. Tak że cały kraj na nią czekał i przez trzy dni wszyscy mówili o niej. To się nazywa „Dumka na zawał serca".

Jerzy Zelnik, najbardziej znany zwolennik PiS wśród aktorów, starł się z atakującym PiS i Prezesa Januszem Gajosem. A przy okazji zapowiedział odejście z zawodu. Tak że z czworga aktorów kibicujących rządowi ubywa jeden. Zostaną panie Dominika (Figurska) i Ewa (Dałkowska) oraz pan Redbad (Klijnstra) – czyli dokładnie troje. Ich Troje.

Minister Dera z prezydenckiego pałacu publicznie ogłosił, że prezydent nie ulegnie szantażowi i Falenty nie ułaskawi. To oznacza jedno. Minister Dera jest pewien, że na żadnym nagraniu Falenty nie ma ministra Dery.

Przypadków Kazimierza Marcinkiewicza cd. W tym tygodniu była żona nasłała na niego komornika podczas zawodów w triathlonie, żeby odebrał mu rower na poczet alimentów. Ciekawa postać ten Kazimierz. Wszyscy pamiętają, że to były mąż Izabeli, a nikt nie pamięta, że to były premier Prezesa.

Tymczasem na Śląsku politolog Marek Migalski odbił dziewczynę dziennikarzowi Kamilowi Durczokowi. Ta to dopiero ma gust. Jednego wyrzucili z telewizji za molestowanie, drugiego z polityki za kupowanie stringów na łamach tabloidów. To teraz chyba zostaje jej już tylko ktoś, kogo nie chcą nigdzie. Ale z ciekawą historią. Czyli Marcinkiewicz. I jego rower.

Bylibyśmy zapomnieli, że prezydent Duda wybrał się do Ameryki. Na miejscu okazało się, że bardzo go tam kochają. Do tego stopnia, że nad Białym Domem specjalnie dla niego przeleciał samolot F-35. Jakby Polska kupowała rakiety kosmiczne, to pewnie by nam prezydenta posłali w kosmos. Zresztą niewykluczone, że on już tam jest.

Ale ogólnie to nam się podobała ta wizyta, a już zwłaszcza panie prezydentowe. Naprawdę ładnie wyglądały. A nasza to nawet ładniej od amerykańskiej. Tak że, drodzy sojusznicy, samolot to każdy głupi potrafi wyprodukować, ale spróbujcie wyprodukować taką prezydentową!

Jarosław Kaczyński skończył właśnie 70 lat, tadam! Z tej okazji w prezencie od nas dożywotnio otrzymuje tytuł Prezesa wszystkich prezesów. Życzymy mu też, żeby skończyły się jego problemy ze zdrowiem. Skoro już Polska wstała z kolan, to niech jego problemy z kolanami skończą się raz na zawsze.

Na czym polega różnica między Prezesem a premierem, widać w każdym wystąpieniu. Jak Kaczyński coś powie, to cała Polska powtarza, a jak Mateusz Morawiecki coś powie, to wszyscy się dziwią. W niedawnym wystąpieniu stwierdził np., że Polacy są spadkobiercami starożytnych Greków i bitwy pod Salaminą. No i jak to skomentować?! Szanowny premierze, nie udawaj Greka!

Roman Giertych znany jest nie tylko z miłości do PiS, ale również z zamiłowania do melanży. W ostatni weekend mecenasa dwa razy odwiedzała policja, bo sąsiedzi skarżyli się na hałas. Że było głośno, nie dziwi, skoro na imprezie bawił się kwiat opozycji z Miśkiem Kamińskim i Bronisławem Komorowskim na czele. Obalić PiS się nie udało, ale zawsze można obalić flaszkę.

Robert Górski, Kabaret Moralnego Niepokoju, autor serialu „Ucho Prezesa"

Mariusz Cieślik, Program 3 Polskiego Radia

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Był film Sekielskich, będzie film Vegi. Tym razem o polityce. Reżyser wygraża Prezesowi, Prezes się odgraża. I my to doskonale rozumiemy. Jakby Vega w roli Prezesa obsadził Clooneya albo chociaż Deląga, ale Kiepski? Już za samą myśl, że to Ferdek ma zagrać Prezesa, powinno się wsadzać na dziesięć lat. I to do celi z Krystyną Pawłowicz.

Oczywiście, Krystyna Pawłowicz też się w filmie pojawi. Także jej Vega się odgraża w mediach społecznościowych. Osobiście wypowiadać się nie może, bo ukrył się w Japonii, żeby go służby nie dopadły. I tam montuje film, którego scenariusz mu zresztą wykradziono. Zrobili to pewnie ci sami ludzie, którzy ze zdolnego niegdyś reżysera zrobili chałturnika i paranoika.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Taki pejzaż
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku