Wino nad szuwarami

We Frauenkirchen duży jest tylko kościół, co ja mówię kościół, piękna barokowa bazylika, która – jak każda szanująca się bazylika – ma swą Madonnę, Marię na Wrzosowisku. Nazwa piękna, nie dziwota, że taką wybrali, w końcu Maria nad Szuwarami brzmi znacznie gorzej, prawda? A nikt Najświętszej Panienki obrażać nie chce.

Publikacja: 13.03.2020 18:00

Wino nad szuwarami

Foto: materiały prasowe

A przecież tak po prawdzie to nie wrzosowiska, tylko szuwary są znakiem rozpoznawczym tyleż wielkiego, co szuwarowego – w najgłębszym miejscu dochodzi do dwóch metrów – Neusiedler See. To nad jego wschodnim brzegu, kilka kilometrów od granicy węgierskiej, powstała bazylika i leniwe miasteczko Frauenkirchen. Cały Burgenland jest zresztą cichy i spokojny, szczyci się swą stolicą Eisenstadt, w którym jest dom Haydna, ogród Haydna i pomnik Haydna. Tak, że tak.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Mistrzowie, którzy przyciągają tłumy. Najsłynniejsze bokserskie walki w historii
Plus Minus
„Król Warmii i Saturna” i „Przysłona”. Prześwietlona klisza pamięci
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Ryszard Ćwirlej: Odmłodziły mnie starocie
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Polityczna bezdomność katolików
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
teatr
Mięśniacy, cheerleaderki i wszyscy pozostali. Recenzja „Heathers” w Teatrze Syrena