18 maja mieliśmy uroczyście obchodzić rocznicę stulecia urodzin Karola Wojtyły, 7 czerwca świętować beatyfikację Stefana Wyszyńskiego, „Prymasa Tysiąclecia". Oba wydarzenia o wymiarze historycznym i narodowym, społecznym i religijnym. Niestety, światowa pandemia odebrała nam możliwość celebracji tych uroczystości w formie, jakiej byśmy oczekiwali.
Stulecie jedynego Polaka na Tronie Piotrowym odnotujemy głównie w mediach. Uroczystości beatyfikacyjne może odbędą się później. Piszę może, bo nie posiadamy na tyle pewnej wiedzy o rozwoju pandemii czy ciągłości obostrzeń w życiu publicznym, by cokolwiek planować. Można tylko mieć nadzieję, że warszawskie święto poświęcone prymasowi dojdzie do skutku. Kolejnej tak okrągłej rocznicy urodzin Jana Pawła II nikt z nas nie dożyje.