Reklama
Rozwiń

Andrzej Olechowski: Łukaszenko nie jest pachołkiem Rosji

Kijów historycznie nie jest żadnym Zachodem. Przecież to była stolica Rusi. A jednak stał się miastem europejskim, bo ludzie nabrali przekonania, że mogą być Europejczykami. Z Mińskiem może być tak samo - mówi Andrzej Olechowski, szef MSZ w rządzie Waldemara Pawlaka.

Aktualizacja: 22.08.2020 07:36 Publikacja: 21.08.2020 00:01

Minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski (z lewej) i premier Waldemar Pawlak w Sejmie, 1994 r

Minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski (z lewej) i premier Waldemar Pawlak w Sejmie, 1994 r.

Foto: Andrzej Iwańczuk

Plus Minus: Zapewne śledzi pan wydarzenia na Białorusi. Z czym się panu one kojarzą? Z ukraińskim Majdanem, z wydarzeniami 1980 roku w Polsce?

Z jednym i z drugim, bo matką takich protestów był nasz Sierpień '80. Majdan i protesty białoruskie noszą ślady naszych wydarzeń, oczywiście z lokalnymi barwami. To, co mnie uderzało na Majdanie i co mnie uderza u Białorusinów, to stwierdzenie: my też jesteśmy Europejczykami, mamy podobne marzenia, podobne potrzeby i domagamy się podobnych praw. Dokładnie tego samego chcieli robotnicy strajkujący w 1980 roku. Może tego nie było widać w okresie Solidarności, bo wtedy nie formułowali tak swoich postulatów. Ale wolność, swobody obywatelskie, prawa człowieka to są podstawowe cechy społeczeństw naszego kontynentu.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Strefa gangsterów” – recenzja. Guy Ritchie narzuca serialowi wybuchowy rytm
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Plus Minus
Rafał Chwedoruk: Ostatni atut Polski 2050 legł w gruzach
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Mój dług wdzięczności wobec Karola Nawrockiego
Plus Minus
Kataryna: Grok przypomniał, jacy naprawdę są politycy w dobrze skrojonych garniturach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama