Jan Maciejewski: Ostatnia bitwa prostego księdza

Ale on przecież tymi rękami dotykał Jezusa. To były te same ręce.

Aktualizacja: 21.11.2020 14:15 Publikacja: 20.11.2020 18:00

Kardynał Stanisław Dziwisz

Kardynał Stanisław Dziwisz

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

O tej porze roku, w miejscach takich jak te, rozmawia się o tym, komu jak obrodziły śliwki, jak idą porządki przy domach i w sadach. Ale ta jesień musiała być inna, wszędzie i pod każdym względem. Historia księdza Jana Wodniaka, bohatera reportażu Onetu sprzed kilku tygodni, którego nazwisko przewija się również w oskarżeniach pod adresem kardynała Stanisława Dziwisza, była pierwszą z medialnych bomb, która eksplodowała tak blisko. Przez blisko ćwierć wieku pozostawał on dla mnie archetypem wiejskiego proboszcza. Twardo stąpającego po ziemi, sprawnego organizatora, jednego z tych, wokół których w naturalny sposób kręci się życie takich miejsc jak Międzybrodzie Bialskie. Przez jego ręce przechodziło całe życie tych ludzi. One chrzciły, owijały dłonie małżonków stułą, udzielały ostatniego namaszczenia.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla