Jarosław Iwaszkiewicz. Prominent PRL, który nigdy nie dostał Nobla

Jarosław Iwaszkiewicz słynął z uników wobec władzy. Gdy należało zająć stanowisko w jakiejś sprawie, z reguły był nieobecny: wyjechał albo właśnie zachorował. Trudno jednoznacznie orzec, czy naiwnie wierzył w socjalizm, kierował się wyrachowaniem, czy cechowała go jakaś słabość charakteru.

Publikacja: 28.02.2020 18:00

Jarosław Iwaszkiewicz przyjaźnił się z Antonim Słonimskim od czasów przedwojennych, gdy obaj działal

Jarosław Iwaszkiewicz przyjaźnił się z Antonim Słonimskim od czasów przedwojennych, gdy obaj działali w grupie literackiej Skamander. W czasach PRL Słonimski nazywał go „pisarzem posłusznego wzrostu” oraz „starszym panem bez godności”. Na zdjęciu rozmowa obu literatów w 1962 r.

Foto: Fotonova

Iwaszkiewicz nie pozwala o sobie zapomnieć, choć mija właśnie 40 lat od jego śmierci. Można nawet powiedzieć, że nadal pisze, wydawane są bowiem kolejne tomy jego korespondencji, m.in. z Pawłem Hertzem, z żoną Anną, listy do Jerzego Błeszyńskiego. Niebawem ukaże się obszerna korespondencja z Jerzym Lisowskim, redaktorem miesięcznika „Twórczość". Wyszła drukiem dwutomowa biografia „Inne życie" pióra Radosława Romaniuka, powstają liczne prace naukowe poświęcone życiu i twórczości Iwaszkiewicza.

Pozostało jeszcze 97% artykułu
O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Posłuchaj Plus Minus". Jędrzej Bielecki: Jak Donald Trump zmieni Europę.
Plus Minus
„Kubi”: Samuraje, których nie chcielibyście poznać
Plus Minus
„Szabla”: Psy i Pitbulle z Belgradu
Plus Minus
„Miasto skazane i inne utwory”: Skażeni złem
Plus Minus
„Sniper Elite: Resistance”: Strzelec we francuskiej winnicy