Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 21.07.2012 01:00 Publikacja: 21.07.2012 01:01
Jego lewa stopa:?odcisk buta Neila Armstronga w księżycowym pyle. Ma szanse przetrwać do 1001969 roku...
Foto: NASA
Na fali wielkiego entuzjazmu, która po wylądowaniu Armstronga i Aldrina na Morzu Spokoju ogarnęła cały świat (z wyjątkiem Związku Sowieckiego), wydawało się, że następne dekady będą piorunującym uderzeniem w dziedzinie podboju kosmosu. Załogowa wyprawa na Marsa wydawała się bezdyskusyjna, a Księżyc miał być niewiele rzadziej wizytowany niż np. Antarktyda. Nastąpiło jednak coś dziwnego: skasowanie trzech ostatnich wypraw Apollo, wyhamowanie amerykańskiego programu kosmicznego i odwrót od Księżyca na rzecz niezrozumiałych z dzisiejszego punktu widzenia, a równie drogich stacji orbitalnych i wahadłowców.
Nie wszyscy potrafią się z tym pogodzić. „Dziś, gdy cywilizacja osiągnęła apogeum i spokojnie osunęła się w ospałość, wydaje się całkiem prawdopodobne, że ślady kosmonautów Apollo będą jedynym dowodem świetności, jaki uparty ludzki gatunek pozostawił na Księżycu" – podsumował Robert Godwin, historyk astronautyki. Nasza nieobecność na Srebrnym Globie przedłuży się co najmniej do pół wieku – czyli minie jeszcze przynajmniej dekada, zanim buty przybyszów z Ziemi odcisną następne ślady w księżycowym pyle.
Testament Kennedy'ego
Gdyby rzecz ujmować anegdotycznie, to na Księżyc wypędzili Amerykanów Sowieci. Pasmo sukcesów sowieckiej kosmonautyki – pierwszy sztuczny satelita, pierwszy człowiek na orbicie, pierwsza kobieta, pierwsze manewry orbitalne dwóch statków kosmicznych, pierwsze wyjście człowieka w kosmos itd. – dostarczyły Amerykanom takich porcji frustracji, że musieli podjąć wyzwanie i przyśpieszyć własne dość niemrawe starania o dotrzymanie Sowietom kroku. Ale kiedy już wzięli się do roboty, było na co popatrzeć. W 1958 roku powstała NASA, rządowa agencja do badań kosmicznych, której odpowiednik powołał w Rosji dopiero prezydent Jelcyn.
„Pod przykrywką” ma dynamiczną fabułę i błyskotliwe żarty – wszystko, czego można wymagać od lekkiej komedii akcji.
Chory od lat wokalista Black Sabbath pożegna się ze sceną i fanami w rodzinnym Birmingham 5 lipca, z towarzyszen...
„Buntownik z wyboru” plus „Tożsamość Bourne’a” podzielone przez dylematy AI dadzą serial Steve’a Thompsona.
– Czy coś jeszcze uderzyło panią w związku z Morimurą? – pyta Tillman z nadzieją. – Mapa, rozłożona na stole duż...
„Wednesday” ma do zaoferowania coś nowego miłośnikom klasycznych gier karcianych i... cenionego serialu, z które...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas