Reklama
Rozwiń

Lump wszedł do Śródmieścia

Dziś, przynajmniej ?w kwestii wulgaryzmów, zwyczajni Polacy mają ?większe poczucie językowej stosowności niż elity.

Aktualizacja: 06.07.2014 23:42 Publikacja: 05.07.2014 02:00

Lump wszedł do Śródmieścia

Foto: ROL

Poniższy tekst traktuje o języku elit politycznych, medialnych i showbiznesowych, dlatego zawiera wyrazy powszechnie uznane za obelżywe i  to w dużym natężeniu. Jego lektura jest zalecana wyłącznie osobom pełnoletnim.

W związku z aferą podsłuchową w jednej kwestii można się zgodzić z premierem bez żadnej dyskusji. Bartłomiej Sienkiewicz „Nobla za poezję czy prozę po swoim wystąpieniu by nie dostał", jak celnie powiedział Donald Tusk w Sejmie, czyniąc aluzję do sławnego przodka ministra spraw wewnętrznych. Jest jednak coś symbolicznego w tym, że tak mówi prawnuk wielkiego Henryka Sienkiewicza, mistrza polszczyzny, którego kwestie weszły do języka potocznego. Bo przecież wciąż mówimy jak Kmicic „Kończ waść, wstydu oszczędź"; pocieszamy się słowami „nic to", które jako pierwszy wypowiedział pułkownik Wołodyjowski do swojej Basi, a większość Polaków już nawet nie pamięta, że „wielkie materii pomieszanie" to cytat z „Ogniem i mieczem".

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Trzeci sezon „Squid Game”. Był szok i rewolucja, została miła zabawka
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Jeszcze jedna adaptacja „Lalki”. Padnie pytanie o patriotyzm, nie o feminizm
Plus Minus
„Strefa gangsterów” – recenzja. Guy Ritchie narzuca serialowi wybuchowy rytm
Plus Minus
„Mesos”: Szare komórki ludzi pierwotnych
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama