Reklama

Państwo w gospodarce: leniwe czy nadgorliwe?

Kto wierzy w państwo socjalne? O dziwo, studenci. Polskim przedsiębiorcom marzą się władze, które nie przesadzają z interwencjonizmem. No i marzą o globalnych rynkach.

Aktualizacja: 02.05.2015 09:44 Publikacja: 30.04.2015 22:12

Wyobraźmy sobie, że tworzymy zupełnie nową republikę. Jakie byłyby nasze główne założenia i motywy przewodnie? Maksimum wolności? Maksimum bezpieczeństwa? Maksimum bogactwa, równości i sprawiedliwości? A może maksimum szczęścia dla ludzi? – Można oczywiście odpowiedzieć: wszystkie powyższe, ale tu właśnie rozpoczynają się problemy. W prawdziwym życiu te cele i środki do ich osiągnięcia często bywają nie do pogodzenia – zauważa były prezydent Niemiec Horst Köhler w najnowszym raporcie CEED Institute „Ile państwa w gospodarce".

Pytania o to, czy państwo poprzez swoje regulacje ogranicza wolność gospodarczą i jak daleko może się posunąć w swoich interwencjach, nie są nowe. Jednak ostatni globalny kryzys finansowy oraz konflikt na Wschodzie, który ma także wymiar gospodarczy, sprawiły, że temat ten znów stał się aktualny. Cytowany już Horst Köhler przekonuje, że nie ma takiego modelu relacji między państwem a gospodarką, który byłby idealny dla wszystkich krajów i na wszystkie czasy. – Każde państwo musi znaleźć równowagę między wolnością gospodarczą, własnością prywatną i interwencją państwa. Ważne jest jednak, by trzymać się jasnej zasady, że jeśli w kwestii obecności państwa mamy jakiekolwiek wątpliwości, to zawsze oddajemy głos wolności rynkowej – twierdzi niemiecki ekonomista i polityk.

Choć Polska przez ostatnie 25 lat zrobiła ogromny krok w stronę wolnej gospodarki, to przedsiębiorcy alarmują, że interwencjonizm państwa w niektórych sektorach wciąż jest zbyt duży. – Czasami zarzuca się przedsiębiorcom, że chcą mieć wpływy polityczne, ale znacznie częściej to państwo wchodzi tam, gdzie nie ma kompetencji. Nikt rozsądny nie bierze się do leczenia chorych, jeśli nie jest lekarzem – zauważył Jan Kulczyk, szef rady nadzorczej Kulczyk Investments i założyciel CEED Institute, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Na potwierdzenie tych słów przytoczył statystyki: w Polsce mamy 20 proc. przedsiębiorstw państwowych, a na dziesięć największych firm w kraju aż siedem kontroluje Skarb Państwa. – Państwo jest więc nadal liderem w gospodarce, co utrudnia rozwój sektora prywatnego. Powiedzmy sobie szczerze: państwowe firmy działają na podstawie zupełnie innych kryteriów niż firmy prywatne i trudno z nimi konkurować. To tak, jakbym zaprosił do walki na ringu Witalija Kliczkę. Wiadomo, jak by się to skończyło – skwitował biznesmen.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Dora Maar. Dwa oblicza miłości” i „Szukając Dory Maar”: Dwa portrety surrealistki
Plus Minus
„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki”: Komiks z nutą konserwatywną
Plus Minus
„Za tamtymi drzwiami”: To, co w pamięci jeszcze płonie
Plus Minus
„Tkacze burz / Storm Weavers”: Krasnoludy dla singli
Plus Minus
„Książka na wojnie. Czytanie w ogniu walki”: Broń z papieru
Reklama
Reklama