Reklama

Piotr Zaremba: Wiele osób odkryło, że Karol Nawrocki to nie idiota, a normalny polityk

Niespodziewany przebieg debat przedwyborczych nie przekreśli dominacji dwóch obozów w krajowej polityce. Przybywa za to sygnałów innej fundamentalnej zmiany: w Polsce tworzy się miejsce dla prawicowego rządu dusz.

Publikacja: 18.04.2025 07:30

W Końskich wiele rzeczy poszło nie po myśli Rafała Trzaskowskiego – jak w sytuacji z tęczową flagą,

W Końskich wiele rzeczy poszło nie po myśli Rafała Trzaskowskiego – jak w sytuacji z tęczową flagą, którą postawił przed nim Karol Nawrocki, a odebrała Magdalena Biejat. Czy jednak wpłynie to znacząco na wynik wyborów 18 maja?

Foto: Filip Naumienko/REPORTER

Rafał Trzaskowski z niekwestionowanego faworyta wyborów prezydenckich i pieszczocha losu zmienił się nagle w polityka, który wpadł do dołka, jaki sam wykopał. Wszystko przez komedię z debatą, którą zaproponował. Internet huczy od drwin.

Trzaskowskiego bronią tylko najwierniejsi spod znaku Silnych Razem. „Newsweek”, ważny element frontu proplatformerskich mediów, ogłasza „niezależnie od wyniku wyborów” koniec jego kariery „w twardej krajowej polityce”. Nawet szef MSZ Radosław Sikorski pozwolił sobie na polemikę z kandydatem swojego obozu. Jak stwierdził, on wziąłby udział również w debatach organizowanych przez konserwatywne telewizje. Trzaskowskiego na nich nie było.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Reklama
Reklama