„Ostatnia lekcja”: Przyszłość teatru i złowrogi profesor

W „Ostatniej lekcji” w Ateneum czwórka dawnych uczniów spotyka się w domu surowego nauczyciela. Pod wpływem rozmów maski się zsuwają.

Publikacja: 11.04.2025 17:00

„Ostatnia lekcja”

„Ostatnia lekcja”

Foto: mat.pras.

Ten spektakl warszawskiego Teatru Ateneum mnie zaskoczył. Maria Gustowska, studentka dramaturgii Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, napisała przed trzydziestką „Ostatnią lekcję”, dojrzały, przenikliwy dramat. Grzegorz Damięcki, znakomity aktor Ateneum, szukał tematu, by zadebiutować w roli reżysera i za pośrednictwem aktorskiej młodzieży trafił na tekst Gustowskiej.

Temat mamy tu niby prościutki: czwórka absolwentów liceum, 26-latków, odwiedza swojego starego nauczyciela. Poza Mają, która profesorem trochę się opiekuje, robią to niechętnie, bo to nie słodki staruszek, a twardy belfer. Jednego z nich wyrzucił nawet ze szkoły za sprzedawanie narkotyków.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”