W krakowskiej inscenizacji Mai Kleczewskiej jest piekło Polek i pycha władzy, grzechy Kościoła, a nawet konflikt z Unią Europejską. Czas odmienił dramat w zaskakujący sposób, ponownie czyniąc go lustrem rzeczywistości.
Pokazywane we wczorajszym poniedziałkowym Teatrze TV mickiewiczowskie „Dziady” reklamowano jako „perełkę wynalezioną w archiwach”. Zapomniano, że klejnoty wymagają odpowiedniej oprawy.