Aktualizacja: 11.12.2015 10:23 Publikacja: 11.12.2015 07:00
Foto: materiały prasowe
Jerzy Eisler, historyk
Koniecznie film o Powstaniu Warszawskim, ale z Robertem De Niro, Julią Roberts czy Leonardem DiCaprio, a nie z Danielem Olbrychskim i Arturem Żmijewskim. Produkcja zostałaby wówczas zauważona na całym świecie. Powstanie Warszawskie było jedną z największych bitew II wojny światowej – obok walk o Stalingrad i Berlin – a na pewno największą prowadzoną przez armię podziemną. A ponadto bohaterską próbą zatrzymania marszu Armii Czerwonej na Zachód.
Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.
Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas