Aktualizacja: 19.12.2015 23:04 Publikacja: 18.12.2015 01:05
Foto: Fotorzepa/Darek Golik
Plus Minus: Czy pan rozumie to, co się dzieje na scenie politycznej? To szaleństwo związane z Trybunałem Konstytucyjnym?
Weszliśmy w okres przejściowy, który kończy III Rzeczpospolitą. Widzimy pierwsze agonalne drgawki obecnych instytucji. Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie ustrojowym został chyba śmiertelnie poturbowany. Okazało się, że to, z czego byliśmy dumni – nasze mechanizmy ustrojowe – działało, gdy było spokojniej, a teraz nie wytrzymuje stress testów – ani tych zafundowanych przez PO, ani obecnych. Już chyba dla każdego jest jasne, że Trybunał nie może być wybierany tylko przez parlament, bo gdyby jakaś partia rządziła przez 12 lat, to Trybunał byłby w 100 procentach jej emanacją. Trzeba go przemyśleć od nowa.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas