Reklama

Jarosław Dumanowski: Kostka rosołowa była kiedyś wielkim przysmakiem

„Kostka rosołowa”, czyli coś wyklętego przez dzisiejszych mistrzów patelni, bo „przemysłowe, okropne i pełne konserwantów”, dawniej była wielkim przysmakiem. Na początku służyła jako coś nowego, a zatem wykwintnego i specjalnego. Sygnalizowała zwrot ku uwydatnieniu naturalnego smaku produktów wykorzystanych do stworzenia dania – mówi dr. hab. Jarosław Dumanowski, historyk i badacz polskiej kuchni.

Publikacja: 24.05.2024 10:00

Zamiast szklanego słoika wyobraźmy sobie gliniany dzban, zamiast gazy – gęste płótno ściśle przewiąz

Zamiast szklanego słoika wyobraźmy sobie gliniany dzban, zamiast gazy – gęste płótno ściśle przewiązane sznurkiem… Z jednej strony trudno uwierzyć, że to jest ta sama technika, którą stosowano już, począwszy od XVI czy XVII w., łatwo uznać takie porównania za nieuprawnione, z drugiej strony… no brzmią te babcine przepisy dokładnie tak, jak owe dawne

Foto: GChristo/stock.adobe.com

Plus Minus: Serial „Historia kuchni polskiej”, którego jest pan spiritus movens, a który możemy oglądać od kilku tygodni na TVP Historia, nie tylko absolutnie pobudza soki żołądkowe, dzięki świetnym scenom przygotowywania potraw „trącących myszką” w nowych kulinarnych odsłonach i prezentacjach, ale też pobudza do pytań.

O to właśnie wszystkim jego twórcom chodzi, bo popularna wiedza o historii kuchni polskiej jest pełna mitów i niekoniecznie słusznych przekonań, oraz, co tu kryć, bardzo szczątkowa, oparta najczęściej na jakichś ustnych przekazach międzypokoleniowych, co oczywiście jest bardzo piękne, ale nie ma szans sięgać głęboko w przeszłość. My opieramy się na źródłach typu stare receptury, zapiski gospodarskie, rachunki „kuchenne”, artefakty archeologiczne.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Od góry do dołu”. Syty próbuje zrozumieć głodnego
Plus Minus
„Wielki marsz”. Kino drogi, które kończy się ścianą
Plus Minus
„Diabły i święci”. Nie trzeba rakiet, by polecieć na Księżyc
Plus Minus
Pobyć z czyimś doświadczeniem. Paweł Rodak, gość „Plusa Minusa”, poleca
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Reklama
Reklama