Prezes PiS jest żywym wcieleniem bohatera kultowego serialu „Sukcesja”. Magnat medialny Logan Roy tylko udaje, że chciałby oddać firmę spadkobiercom. Owszem, zestarzał się, ale i tak ma najwięcej ikry z nich wszystkich. Potrafi prowadzić firmę i rozgrywać ludzi. Władza jest jego największą namiętnością, nie zamierza jej oddać, zwłaszcza że swoim otoczeniem – w tym dziećmi – pogardza. Uważa, że sobie nie poradzą i doprowadzą do upadku firmę. Zresztą jest w tym wiele racji. Przypomina to państwu coś? Np. sytuację w polskiej polityce, którą zarządza dwóch 70-latków? Z tym, że jeden jest już po siedemdziesiątce, a drugi tuż przed. 67 lat to jednak wiek emerytalny, nawet jeśli obecny premier wciąż jest w dobrej formie.