Reklama

Spór o embargo na zboże. Ukraińskich oligarchów ciągnie do Europy

Ukraińscy latyfundyści i politycy dobrze wiedzą, że warunki, na jakich ich kombinaty rolne będą funkcjonować na rynku UE, zależą od tego, jak silną pozycję rynkową zdążą wyszarpać do momentu rozpoczęcia przez Kijów negocjacji akcesyjnych. Dlatego tak ostro zagrali w sporze z Polską i… przelicytowali.

Publikacja: 29.09.2023 10:00

Większość ziemi uprawnej w Ukrainie należy do przedsiębiorstw, a wśród nich znaczącą część stanowią

Większość ziemi uprawnej w Ukrainie należy do przedsiębiorstw, a wśród nich znaczącą część stanowią ogromne agroholdingi skupiające niewyobrażalne w polskich realiach areały gruntów, liczone w setkach tysięcy hektarów

Foto: AFP

Nie lada szokiem dla polskiej opinii publicznej okazało się gwałtowne zaostrzenie retoryki ukraińskich władz względem Warszawy. Przecież jeszcze niedawno, niemalże wczoraj, widzieliśmy piękne obrazki z głowami państw obu krajów – uściski, uśmiechy, szczere emocje. Szpilki wbijane Niemcom za opieszałość we wsparciu, symboliczne wizyty w Kijowie, owacje na stojąco dla prezydenta Andrzeja Dudy.

Dzisiaj aż trudno w to uwierzyć, a sceny te wyglądają nie jak sprzed kilku miesięcy, lecz co najmniej jak z poprzedniej epoki. I choć polskiej romantycznej duszy ciężko to przyjąć, na poważne spięcie zapowiadało się już od dobrych kilku miesięcy.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
error code: 522
Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama