Andrzej Brzeziecki. Jak Polacy Sowietów gromili

Okoliczności śmierci lejtnanta Sajenki wydają się dość podobne do okoliczności jeszcze innego zabójstwa, które popełnione zostało chwilę później, też według schematu: pojmanie, szamotanina, próba ucieczki, strzały z tłumu.

Publikacja: 29.09.2023 17:00

Andrzej Brzeziecki. Jak Polacy Sowietów gromili

Foto: AKG/BE&W

Wydarzenia, które rozgrywały się na ulicach Dworcowej i Kilińskiego, obserwowali z okien liczni mieszkańcy miasta, często zresztą bliscy osób biorących bezpośredni udział w zajściach.

W mieszkaniu Radomanów, mieszczącym się, jak wiemy, w tym samym budynku, w którym znajdował się posterunek SOK, byli goście bracia Kosaczowie i porucznik Jan Kalinowski. Gdy rozpoczęła się strzelanina, Ryszard Kosacz, który później okazał się jednak Mikołajem, wybiegł, żeby zobaczyć, co się dzieje. Przy okazji wziął karabin „empi”, który leżał u Radomanów na szafie. Wrócił jednak po chwili i oświadczył, że „nie ma co się mieszać”. W mieszkaniu było ciemno, nikt nie zauważył niczego szczególnego w jego zachowaniu. Gdy Mikołaj Kosacz opuszczał już potem zupełnie mieszkanie Radomanów, poprosił tylko szesnastoletnią Janinę, by nie wspominała nikomu, że tego wieczoru był u niej w gościach.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla