Reklama
Rozwiń

Ten księżyc to jeden wielki wulkan

Linda Morabito zobaczyła coś dziwnego: gigantyczny zbiór światła w kształcie parasola, który wydawał się wyłaniać zza księżyca. Początkowo wyglądało to tak, jakby inny księżyc bawił się z Voyagerem 1 w chowanego.

Publikacja: 26.05.2023 17:00

Ten księżyc to jeden wielki wulkan

Foto: joshimerbin/Shutterstock

Latem 1965 roku naukowcy z Jet Propulsion Laboratory NASA w Pasadenie w Kalifornii mieli pełne ręce roboty. Już wcześniej, dzień i noc, głowili się nad programem załogowych lotów kosmicznych Gemini, który miał kluczowe znaczenie dla wysłania Amerykanów na Księżyc. W trakcie prowadzenia tych wszystkich notatek, szkiców, planów, projektów i nocnych rozważań dotarło do nich, że w ciągu następnych dwóch dekad w zewnętrznym Układzie Słonecznym wydarzy się coś niezwykłego. Jowisz, Saturn, Uran i Neptun miały wkrótce krążyć po orbitach w taki sposób, że gdyby sonda została wystrzelona w odpowiednim momencie, mogłaby odwiedzić je wszystkie w drodze do przestrzeni międzygwiezdnej.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Cédric Klapisch: Nie wiemy, co będzie z nami za pięć lat
Plus Minus
„Pasterzy jest coraz mniej. Reportaż z Krety”: Chcesz być mężczyzną? Gdzie twoja broń?
Plus Minus
Gdzie Czyngis-chan wciąż żyje
Plus Minus
Kobiety musiały walczyć, by móc uprawiać sport. „Przewodnik Katolicki”: Łatwo o zgorszenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama