Oczekiwanie na to, że geniusz wbijania kolorowych bil do łuz Ronnie O’Sullivan już po raz ósmy podniesie charakterystyczny srebrny puchar z figurką greckiej pastereczki na szczycie i odbierze czek na pół miliona funtów, że zobaczymy kolejny maksymalny brejk w wysokości 147 punktów i inne fajerwerki znane w tej dyscyplinie – nie jest zbyt radosne.
W zupełnie innym miejscu rozpoczęły się bowiem przesłuchania dziesiątki chińskich graczy, których kilka miesięcy temu przyłapano na ustawianiu meczów. Powołana przez szefów World Professional Billiards and Snooker Association (WPBSA) niezależna komisja pod przewodnictwem Iana Milla, doświadczonego angielskiego prawnika, eksperta od podobnych zdarzeń w sporcie, przez dwa tygodnie będzie słuchać oskarżonych, rozpatrzy dowody ich winy i wyda wyroki. Pan Mill nosi z dumą przy nazwisku literki KC – King’s Counsel (Radca Królewski), co potwierdza głęboką wiedzę w określonej dziedzinie prawa. Takich specjalistów powołuje się tylko przy szczególnie złożonych sprawach.