„Argentyna, 1985”: Prokurator i jego dzieci

Nagradzana opowieść sądowa „Argentyna, 1985” rzetelnie rekonstruuje proces junty. Niekiedy aż zanadto rzetelnie.

Publikacja: 27.01.2023 17:00

„Argentyna, 1985”, reż. Santiago Mitre, dystr. VOD: Prime Video

„Argentyna, 1985”, reż. Santiago Mitre, dystr. VOD: Prime Video

Foto: mat.pras.

Plansze otwierające przybliżają odbiorcy, zwłaszcza spoza Argentyny, wszystko, co trzeba wiedzieć o tej historii. Oto w 1983 r., po siedmiu latach dyktatorskich rządów, zakończył się okres tzw. brudnej wojny, a w kraju przywrócono demokrację. Prezydent Raúl Alfonsín nakazał postawić byłych dowódców przed wymiarem sprawiedliwości. Ci zgodzili się odpowiadać przed trybunałem wojskowym, licząc, że w ten sposób uda im się uniknąć kary za zbrodnie przeciwko ludzkości. Świeżo wybrane władze, nie chcąc do tego dopuścić, przeniosły wreszcie sprawę do sądu cywilnego.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia