"Pani Stefa": Cały smutek Krochmalnej

Nie, nie idzie w tytule o ostatni akord biografii Stefanii Wilczyńskiej, jedyny pewnie szerzej znany.

Aktualizacja: 15.04.2016 14:52 Publikacja: 15.04.2016 01:00

"Pani Stefa": Cały smutek Krochmalnej

Na myśl o przejściu przez nią 5 lub 6 sierpnia 1942 roku rano tych ładnych kilku kilometrów z miejsca, gdzie dziś zaprasza Teatr Lalka, na Umschlag, w towarzystwie ufnych aż do rampy kilkulatków (a już o 19.00 – jak wynika ze specrozkładu jazdy na sierpień 1942, opracowanego przez Generalną Dyrekcję Kolei Wschód – następuje „planowy odjazd pustego składu ze stacji Treblinka w kierunku stacji Warszawa Gdańska"), doświadczamy nie smutku, lecz rozpaczy, okraszonej – co komu po nim! – jałowym podziwem.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Plus Minus
Zdobycie Czarodziejskiej góry
Plus Minus
„Amerzone – Testament odkrywcy”: Kamienne ruiny z tropików
Plus Minus
„Filozoficzny Lem. Tom 2”: Filozofia i futurologia
Plus Minus
„Fatalny rejs”: Nordic noir z atmosferą