Reklama
Rozwiń

Jak nie być szczęśliwym przegranym sportowcem

Pomysł, żeby wspomagać psychologicznie sportowców, wziął się z przekonania, że trening fizyczny zbliżył się do granic skuteczności. Dalszy postęp wymaga udziału mózgu, który, jak się okazało, też można wytrenować.

Publikacja: 19.08.2022 17:00

Zanim Daria Abramowicz związała się z Igą Świątek, pracowała z kadrami narodowymi kolarzy i pływaków

Zanim Daria Abramowicz związała się z Igą Świątek, pracowała z kadrami narodowymi kolarzy i pływaków

Foto: Adam Nurkiewicz/Forum

Starożytni Grecy, organizując igrzyska olimpijskie, mówili o osiąganiu harmonii ciała i umysłu. Wspominali o konieczności przygotowania w obu tych sferach, określili też klasyczną tetradę działań, koniecznych przed startem w zawodach: przygotowanie fizyczne, koncentracja, umiar i relaks.

Początek ściśle naukowemu podejściu do zagadnień psychologicznych w sporcie dały badania z końca XIX wieku, gdy zainteresowani sprawą sportowcy i edukatorzy zaczęli dociekać, jakie cechy wpływają na osiąganie doskonałych wyników. Pojawiły się pierwsze publikacje – w 1894 roku francuski lekarz Philippe Tissié prześledził zmiany psychiczne u cyklistów długodystansowych, amerykański psycholog Edward Scripture zbadał czas reakcji szermierzy i biegaczy, podobne prace prowadził profesor Harvardu George W. Fitz.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Dostaliśmy premię za to, że byliśmy nowinką
Plus Minus
Paweł Konzal: W obronie polityki i polityków
Plus Minus
Jan Maciejewski: Na czym polega ludzka przewaga nad sztuczną inteligencją
Plus Minus
Jan Rulewski: Elity stały się ministrantami w kościele Leszka Balcerowicza
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody