Tak nie można, bo jak tak dalej pójdzie, z tego ideału wolnego rynku, z tej twarzy, ba! – ikony – przemian gospodarczych zrobią okropną gębę zwierzęcego kapitalizmu. A przecież na coś takiego lider opozycji absolutnie nie zasługuje, bo po prostu nie zasługuje, i basta. Odwalcie się od Ryszarda, jak by powiedział klasyk.
Straszna jest ta mowa nienawiści i w tym miejscu przeciwko niej stanowczo protestuję. Zresztą dotyka ona nie tylko największej nadziei polskiej demokracji. Celem brutalnych napaści stała się też na przykład pani Kamila, nazywana myszką agresorką. To obrzydliwe. Jestem przekonany, że stać ją na agresywność, która jest rykiem lwa, a nie piskiem myszy. I jestem pewien, że jeśli będzie mogła zlikwidować kilka zakładów pracy, kilka kopalń, to to zrobi. Bez wahania w imię wolnego rynku wyśle na bruk kilka tysięcy osób, w to wierzę i nie wątpię. I chętnie to zobaczę. Trzymam za panią kciuki!
Niedawno przeczytałem o zdziwieniu jednego z publicystów, że młode pokolenie woli wybierać, popierać kogoś tak niemodnego i staroświeckiego jak pan Jarosław zamiast ludzi młodych, dynamicznych i modnie ubranych. Otóż to! Właśnie ci młodzi ludzie świetnie znają tych przedstawicieli nowego pokolenia. Widzą ich w swoich korporacjach. Wiedzą, jak są przez nich „motywowani" do pracy, i rozumieją, kto, za co i jak awansuje.
Niedawno pewien młody człowiek opowiadał mi o zebraniu pracowników. Szefostwo ich pochwaliło, rzeczywiście wyniki mieli rewelacyjne. Zachęcano do jeszcze lepszej pracy. „Od was zależy przyszłość firmy" – mówiono, ilustrując osiągnięcia odpowiednimi wskaźnikami, bo – jak wiadomo – nie ma dobrej uroczystości, świetnych wyników bez specjalnej prezentacji w PowerPoincie.
Wśród siedzącej załogi zapanowało poczucie jedności, wielkiej korporacyjnej wspólnoty, której zwykły człowiek nigdy nie pojmie. „Wasz wysiłek, wasz wkład w pracę jest dla nas ważny. Potrafimy to docenić. Dobra praca, wzrost zysków, za to musi być nagroda". No i była. Najlepszy – zdaniem kierownictwa – pracownik dostał kubek, a kilku innych „smycze" z logo firmy.