Współpracownicy, rodzina, czołowi politycy republikańscy – wszyscy błagaliśmy, aby stanął na wysokości zadania i ratował demokrację. Ale on siedział w jadalni przed telewizorem i patrzył, jak agresywny tłum wdziera się na Kapitol. Widział, jak ludzie grożą nawet wiceprezydentowi Pence’owi, że skończy na szubienicy, skoro nie chciał zablokować procesu zatwierdzenia zwycięstwa wyborczego Joe Bidena. A mimo to nie zrobił nic – tłumaczyła kilka dni temu przed specjalną komisją śledczą Kongresu dziennikarka Fox News Kayleigh McEnany, w tamtym czasie rzeczniczka prasowa prezydenta.