Reklama

Trump i Johnson, dwie twarze Anglosasów

Boris Johnson ma ciężkie grzechy na sumieniu. Doprowadził do brexitu i pozostawił królestwo na skraju rozpadu. Ale nigdy jak Donald Trump nie szykował zamachu na demokrację. Jednocześnie to brytyjscy torysi potrafili odsunąć swojego przywódcę od władzy, podczas gdy republikanów z USA na to nie stać.

Publikacja: 29.07.2022 17:00

Kariery polityczne Donalda Trumpa (z lewej) i Borisa Johnsona dobrze portretują słabości brytyjskiej

Kariery polityczne Donalda Trumpa (z lewej) i Borisa Johnsona dobrze portretują słabości brytyjskiej i amerykańskiej demokracji. Jednocześnie pokazują, że na Wyspach istnieją granice populizmu

Foto: PETER NICHOLLS/various sources/AFP

Współpracownicy, rodzina, czołowi politycy republikańscy – wszyscy błagaliśmy, aby stanął na wysokości zadania i ratował demokrację. Ale on siedział w jadalni przed telewizorem i patrzył, jak agresywny tłum wdziera się na Kapitol. Widział, jak ludzie grożą nawet wiceprezydentowi Pence’owi, że skończy na szubienicy, skoro nie chciał zablokować procesu zatwierdzenia zwycięstwa wyborczego Joe Bidena. A mimo to nie zrobił nic – tłumaczyła kilka dni temu przed specjalną komisją śledczą Kongresu dziennikarka Fox News Kayleigh McEnany, w tamtym czasie rzeczniczka prasowa prezydenta.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama