„Jurassic World: Dominion”: Park jurajskiego Hollywood

„Jurassic World: Dominion” ma wszystkie zalety i wady amerykańskich blockbusterów. Świetnie obrazuje chorobę, z jaką zmaga się obecnie hollywoodzkie kino.

Publikacja: 17.06.2022 17:00

„Jurassic World: Dominion”: Park jurajskiego Hollywood

Foto: materiały prasowe

Nie ma krzty przesady w stwierdzeniu, że premiera „Parku Jurajskiego” (1993) była jednym z najważniejszych wydarzeń filmowych lat 90. Steven Spielberg sięgnął po nowatorskie efekty specjalne, dzięki którym na ekranie ożyły prehistoryczne gady. W porównaniu z dinozaurami animowanymi techniką poklatkową czy mechatronicznymi gigantami z „King Konga” wyglądały bardzo prawdziwie. Wydawało się więc, że nadchodzi nowa era w historii kina. Era opowieści, w których wszystko jest możliwe.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne