Reklama
Rozwiń

Irena Lasota: Nie jest tak źle

Nie jest tak źle, nie tylko dlatego, że mogło być gorzej, albo i dlatego, że może i będzie gorzej, ale też dlatego, że nie wszystko wszędzie było i jest złe w tym roku. W najdłuższą noc w roku pojechałam zobaczyć, czy ciągle jest życie w Waszyngtonie. Pojechałam czymś w rodzaju naszej miejscowej ulicy Marszałkowskiej, czyli ulicą Szesnastą. Domy nie były tak przystrojone i oświetlone jak w poprzednich latach, ale coś się świeciło kolorowo.

Publikacja: 24.12.2020 07:00

Irena Lasota: Nie jest tak źle

Foto: AFP

Była ambasada sowiecka, w której Rosjanie mają teraz ekskluzywny klub, oświetlona co najmniej jak Kreml, ale za to na ambasadzie polskiej zawieszone były bardzo estetyczne plakaty opowiadające i ilustrujące poparcie USA dla Solidarności. Na National Mall, niedaleko Białego Domu, stała nasza państwowa, śliczna choinka i okazało się, że można po prostu do niej podejść – w maskach oczywiście.

Było ogromnie miło, wokół choinki chodziły całe rodziny, a przy choince stała normalnej wielkości szopka bożonarodzeniowa. Ponieważ z Polski docierają zwykle informacje, że w USA zabronione jest obchodzenie świąt religijnych, zwłaszcza chrześcijańskich, a najbardziej katolickich, zrobiłam więc na dowód tego fotografię. Pan Jezus, tak jak i Maryja, Józef i aniołowie są zupełnie – można nawet powiedzieć słowiańsko – biali, dwóch zaś Mędrców mogłoby uchodzić za Francuzów lub Włochów i tylko jeden jest trochę śniady.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa