Protesty antymaseczkowe to nie tylko polska specjalność. Sprzeciw wobec działań hamujących pandemię Covid-19 jest widoczny wszędzie tam, gdzie rządy wprowadzają kwarantannę, czyli praktycznie w całej Europie. Również obawy przed szczepionkami przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2 wywołują protesty – podobnie jak niechęć wobec masztów telefonii komórkowej 5G, żywności GMO czy elektrowni atomowych.

To już nie tylko tropiciele spisków wielkich korporacji farmaceutycznych łykający codziennie lewoskrętną witaminę C na raka. To nie foliarze, przy których stawiająca horoskop wróżka jest uosobieniem zdrowego rozsądku. Ani płaskoziemcy, wyznawcy egzotycznej logiki, z których można się ponaśmiewać. To często dobrze wykształceni, zamożni ludzie sukcesu, biznesmeni, celebryci (i celebrytki), ludzie kultury, politycy. Reprezentują wszystkie barwy światopoglądowego spektrum – od internacjonalistycznych wegan po przywiązanych do tradycji konserwatystów. Mało tego – są wśród nich (oczywiście) internetowi influencerzy, którzy na YouTubie „mówią, jak jest", ale też naukowcy z tytułami profesorskimi.