Aktualizacja: 05.03.2017 05:53 Publikacja: 02.03.2017 12:28
4 zdjęcia
ZobaczMuzeum Literatury, (2003 r.). Siedzimy tam obok siebie: poeta, Andrzej Adamus – szef Wydawnictwa Dolnośląskiego i ja. Niestety, nie pamiętam, co poeta nam opowiadał.
Foto: Fotorzepa
1 Jesienią 2016 r. z okazji 95. rocznicy urodzin Tadeusza Różewicza w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie otwarto wystawę „Poeta odchodzi". Na znakomicie zaaranżowanej ekspozycji oprócz rękopisów pisarza i dokumentów z jego rodzinnego archiwum, a także licznych artefaktów, takich jak dla przykładu słynny już nożyk profesora Mieczysława Porębskiego opisany w głośnym poemacie z 2001 r. czy kartka „Moja ostatnia wola i prośba" datowana 5 marca 2003 r. w Karpaczu, znalazły się obrazy i rysunki zaprzyjaźnionych z autorem „Niepokoju" malarzy: Tadeusza Brzozowskiego, Jerzego Nowosielskiego, Jerzego Tchórzewskiego, Andrzeja Wróblewskiego oraz Eugeniusza Geta-Stankiewicza; przypominające poniekąd, że pisarz przyjaciół znajdował nie między ludźmi literatury, lecz wśród twórców sztuk plastycznych. A jednak opuszczając kamienice balcerowską i orlemusowską przy Rynku Starego Miasta, w których mieści się Muzeum Literatury, byłem pod wrażeniem nie tyle obrazów wyżej wymienionych mistrzów pędzla i sztalugi i nie tylko manuskryptów najświetniejszych wierszy, dramatów i opowiadań tego pisarza, a także listów do niego i od niego – chociaż oczywiście byłem – ile zgromadzonych tam fotografii z Tadeuszem Różewiczem w roli głównej. Myślę tu przede wszystkim o zdjęciach wykonanych w ostatnich latach życia pisarza przez wybitnych fotografików, takich jak Elżbieta Lempp, Janusz Stankiewicz czy Adam Hawałej.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas