Portrety trumienne

Tęgie głowy" to księga twarzy. Większość z nich to ważne postaci świata kultury. Kronikarzem jest Michał Głowiński, literaturoznawca. Jego wspomnienia, zrazu pisane do szuflady, powstawały na tyle systematycznie, że można z nich dziś złożyć niemałą książkę – z 220 napisanych sylwetek w tomie znalazło się 58. Opowieści uporządkowane zostały według daty powstawania, a ich bohaterami są wyłącznie osoby nieżyjące, znane autorowi osobiście, niekoniecznie publiczne. Autor założył, że bohaterem wspomnień nie będzie żaden z członków jego rodziny ani nikt, z kim łączyłyby go relacje osobiste.

Publikacja: 28.01.2022 17:00

Portrety trumienne

Foto: materiały prasowe

„Szkice składające się na ten tom w większości dalekie są zarówno od bezkrytycznych apologii, jak i surowych potępień" – wyjaśnia Głowiński. Dodaje: „Subiektywność wyraża się już w wyborze osób, o których opowiadam". Pierwszy szkic w zbiorze poświęcony jest pamięci pisarza Andrzeja Kijowskiego „mistrza małych form", napisany został w styczniu 1986, rok po jego śmierci. Choć dzieliło ich zaledwie sześć lat różnicy: „zachowywaliśmy się wobec siebie tak, jakbyśmy należeli do innych pokoleń". Wspomina z uznaniem Kijowskiego jako jednego z pierwszych pisarzy publikujących poza cenzurą i to pod własnym nazwiskiem.

Pozostało 84% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma