Robert Mazurek: Mąka w koksie

Rafał odnalazł szczęście, zabijając. Zabił nudę, a szczęście odnalazł w sportach ekstremalnych, za które zabrał się po tym, jak widowiskowo, ostatecznie i traumatycznie stracił swą posadę.

Publikacja: 31.12.2021 06:00

Robert Mazurek: Mąka w koksie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Mój znajomy rzuca się teraz ze wszystkiego, co może, a to ze spadochronem, a to z linką, co się bandżo nazywa albo jakoś podobnie, albo bez niczego, ale wtedy do wody. Biega bez opamiętania i przerwy, rowerem jeździ, jakby mu Tusk zabrał prawo jazdy, a w wolnych chwilach, kiedy się nie przemieszcza, dźwiga ciężary. Rafał nie ma już brzucha, stresu i wolnego czasu, więc nie wie, co to nuda. Zaraz jednak skończą mu się wyzwania, bo przebiegnie, przepłynie, przejedzie, zanurkuje, wzniesie się, wdrapie wszędzie, gdzie człowiek znaleźć się może. A wtedy znów, witaj, nudo.

Pozostało 89% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów