Reklama

Tusk i Kaczyński. Kto wygrał politycznie aspiracje Polaków?

Polacy masowo uwierzyli, że są klasą średnią. Programem 500+ PiS przyniósł swoim wyborcom wolność – finansową, kulturowo-polityczną, ale też wyborczą. Dziś, będąc lepiej sytuowanymi, są oni dużo bardziej krytyczni również wobec politycznych obietnic. W tym obietnic rządzących.

Aktualizacja: 08.10.2021 16:39 Publikacja: 08.10.2021 10:00

Przejście Polski przez kryzys gospodarczy 2008 roku relatywnie suchą stopą, fenomen „zielonej wyspy”

Donald Tusk przy makiecie stadionu

Przejście Polski przez kryzys gospodarczy 2008 roku relatywnie suchą stopą, fenomen „zielonej wyspy” i czas potężnych infrastrukturalnych inwestycji finansowanych z unijnego budżetu nie wystarczyły, by zakonserwować platformiany teflon. Sukces mistrzostw Europy w piłce noźnej (na zdjęciu konferencja z 2008 r., gdzie zaprezentowano projekty stadionów) to za mało, by zaspokoić społeczne aspiracje

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

To Donald Tusk pierwszy zrozumiał, że dla politycznego sukcesu kluczowe jest powiązanie politycznego wyboru z aspiracjami do awansu, ale to Jarosław Kaczyński rzeczywiście do tego awansu doprowadził. Prawo i Sprawiedliwość znalazło się w pułapce własnego sukcesu. Doprowadziło do rzeczywistego, a nie tylko deklaratywnego awansu swoich wyborców. Dokonało społeczno-gospodarczej, ale też politycznej rewolucji. Zwiększając grono osób partycypujących w demokracji, poszerzyło granice faktycznego narodu politycznego. I dziś stoi przed groźbą pożarcia przez dzieci tej rewolucji.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama