Na potrzeby prowadzonej tu refleksji warto przyjrzeć się uważniej czterem cechom dzisiejszej epoki. Pierwsza z nich to kurczenie się świata i zaludnianie Ziemi, wynikające z wahań demograficznych, odtąd korzystnych dla rejonów Południa. Wykorzenienie geograficzne i kulturowe, a następnie dobrowolne lub przymusowe przesiedlenie całych populacji na terytoria wcześniej zamieszkane wyłącznie przez ludność autochtoniczną miało decydujące znaczenie dla naszego wejścia w nowożytność. W atlantyckiej części planety rytm procesów globalnej redystrybucji ludności wyznaczyły natomiast dwa istotne zjawiska związane z ekspansją kapitalizmu przemysłowego: kolonizacja (rozpoczęta u zarania XVI w. wraz z podbojem Ameryk) i handel czarnymi niewolnikami. Zarówno handel niewolnikami, jak i kolonizacja w znacznym stopniu zbiegły się w czasie z powstaniem na Zachodzie idei merkantylizmu, o ile po prostu nie stanowiły jej źródeł. Handel niewolnikami powodował wykrwawianie się społeczeństw, które ich dostarczały, wiązał się z utratą najużyteczniejszych rąk do pracy i energii życiowej.