Cieślik & Górski: Brzęczek ostrzegawczy

Premier jedzie po bandzie, a Kubica po torze.

Publikacja: 19.10.2018 19:00

Cieślik & Górski: Brzęczek ostrzegawczy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jak państwo myślą, kto w tym tygodniu miał szewski poniedziałek? Oczywiście trener Jerzy Brzęczek. Po przegranej z Włochami już mu piłkarze szyją buty. Lewandowski i Glik powiedzieli, że zła taktyka, tak że winny porażek już został znaleziony. Cóż, w końcu to piłka nożna, już niedługo dostanie kopa.

Pierwszy Brzęczek ostrzegawczy już był. Teraz na dymisję zadzwoni dzwon, a potem to trener okaże się winny tego, że piłkarze nie potrafią grać. Włoskie gazety napisały, że Robert Lewandowski prezentował się tak, jakby został w autokarze na parkingu. Naszym zdaniem wyglądało to, jakby został w Monachium na Oktoberfest i w ogóle nie wsiadł do autokaru.

Premier Morawiecki i jego sztab nie robią już nic innego, tylko nasłuchują. Nasłuchują, co nieistotnego powiedział premier, gdy nie był premierem, tylko zupełnie prywatnie biesiadował z politykami PO. Tym razem nagrało się, że kibicował Robertowi Kubicy, tyle że na odwrót. Bo kiedy ówczesny kierowca Formuły 1 złamał rękę, to stwierdził, że to w sumie dobrze i żeby centrala banku Santander spier... z tym sponsorowaniem polskiego kierowcy Formuły 1. Na podstawie tego tekstu powstanie film „Mistrz kierownicy spier...", będący remakiem filmu „Mistrz kierownicy ucieka".

Niby to odgrzewany kotlet, jak taśmy nazywają wszyscy politycy PiS, ale premier postanowił zjeść go ze smakiem i osobiście spotkał się z Robertem Kubicą. Na spotkaniu osobiście wyjaśnił mu, że było to zabawne nieporozumienie i że pan Robert wcale nie musi robić tego, co się nagrało. A zatem niech nie spier...

Żeby sprawa wyjaśniła się do końca, dzień później Robert Kubica spotkał się z prezesem Orlenu i jest szansa, że narodowy koncern przekaże 40 milionów panu Robertowi, aby ten jednak wrócił do zdrowia i do ścigania. Jednym słowem, żeby zamiast spier..., zapier... po torze.

Jak tak dalej pójdzie, na wyjaśnienia wyrwanych z kontekstu nieporozumień prywatnej osoby dochody spółek Skarbu Państwa mogą nie wystarczyć. Nie wiadomo, kogo jeszcze Mateusz Morawiecki przeklinał. Oby nie było tam nic o Prezesie, bo tego żadna spółka nie dźwignie. Ani tym bardziej premier.

Prezes swoją drogą też nie próżnuje. Pojechał na północ, aby tam, na Mierzei Wiślanej, wbić kołek geodezyjny, który będzie wyznaczał przebieg przekopu. Kołek wbił się łatwo – w końcu to plaża. Wbił się tym łatwiej, że na przekop nie ma póki co pozwolenia. I nie wiadomo, kiedy będzie.

Swoją drogą to dziwne, że choć dla PiS ważna jest każda piędź polskiej ziemi, to chcą się jej pozbyć, kopiąc kanał. Chyba że ta wybrana ziemia wybranego narodu zostanie wykorzystana, aby zasypać podziały między Polakami.

Grzegorz Schetyna użył sformułowania „pisowska szarańcza". Pisowscy dziennikarze uznali, że to niedopuszczalne, żeby ich tak nazwać, i stali się jeszcze bardziej pisowscy i jeszcze bardziej zajadli. Jak to szarańcza.

Tymczasem pan prezydent wzniósł się ponad spory i udał samolotem do Watykanu. Tam pilnował się, żeby niczego nie podpisać na stojąco, ale szczęśliwie niczego takiego nie musiał robić. No bo w sumie, co taki papież może? Ile on ma dywizji?

Ponieważ znudziła nas kampania wyborcza do warszawskiego samorządu, nie chce nam się pisać nawet o kandydatce Krzekotowskiej, która podczas debaty w studiu TVN padła na kolana. Ale jedno trzeba pani Krystynie przyznać: potrafi kobiecina iść pod prąd – cała Polska wstaje z kolan, a ona klęka.

Ponieważ mamy dość Trzaskowskiego, Jakiego i pozostałych, skupiliśmy się na kampanii na prowincji. A tam hit za hitem. I to dosłownie. W takim np. Ciechocinku w wyborach startuje cygański król Don Wasyl. Był już don Corleone, Don Giovanni, Don Carlos, Don Kichot, Don Johnson, a teraz on... Każdy kraj ma takiego dona, na jakiego zasługuje.

Jako że zbliża się 11 listopada i ogólnopolskie śpiewanie hymnu, mamy anegdotkę ku przestrodze. Internetowa celebrytka z Chin Yang Kaili została skazana na pięć dni aresztu za obrazę hymnu, co przydarzyło jej się w czasie występu, który na żywo oglądały, uwaga, 44 miliony ludzi. Pięć dni to niby nie jest dużo, ale zastanawiamy się, ile powinna dostać Edyta Górniak za masakrę, jakiej dokonała na polskim hymnie w Korei.

Niezastąpiony Marek Suski znowu wszystkich zaskoczył. Tym razem komentując fakt, że państwowe Porty Lotnicze kupiły lotnisko w jego rodzinnym Radomiu. Kłopot jest taki, że z Radomia nikt nie chce latać i chyba nic się w tej kwestii zrobić nie da. Ale zdaniem Marka Suskiego Polacy najchętniej latają na południe, a Radom leży na południe od Warszawy, w związku z czym cała operacja ma sens. Jak najbardziej! Dziwimy się tylko, dlaczego ludzie jeszcze nie jeżdżą do Radomia na wakacje w tropiki.

W pałacu Buckingham prawdziwy baby boom. Okazuje się, że teraz, oficjalnie, w ciążę zaszła księżna Meghan Markle, nam znana przede wszystkim jako (najładniejsza) aktorka z serialu „W garniturach". Zastanawiamy się, czy może chodzi tu o brexit, że Brytyjczycy chcą wzmocnić monarchię przed wyjściem z Unii. No i zastanawiamy się, dlaczego u nas nie ma baby boomu na szczytach władzy. W kraju, gdzie dzietność i demografia (patrz 500+) są priorytetem rządu. A choć rozmnażanie się to obowiązek każdego patrioty, może to być przecież obowiązek przyjemny.

Robert Górski, Kabaret Moralnego Niepokoju, autor serialu „Ucho Prezesa"

Mariusz Cieślik, Program 3 Polskiego Radia

Jak państwo myślą, kto w tym tygodniu miał szewski poniedziałek? Oczywiście trener Jerzy Brzęczek. Po przegranej z Włochami już mu piłkarze szyją buty. Lewandowski i Glik powiedzieli, że zła taktyka, tak że winny porażek już został znaleziony. Cóż, w końcu to piłka nożna, już niedługo dostanie kopa.

Pierwszy Brzęczek ostrzegawczy już był. Teraz na dymisję zadzwoni dzwon, a potem to trener okaże się winny tego, że piłkarze nie potrafią grać. Włoskie gazety napisały, że Robert Lewandowski prezentował się tak, jakby został w autokarze na parkingu. Naszym zdaniem wyglądało to, jakby został w Monachium na Oktoberfest i w ogóle nie wsiadł do autokaru.

Pozostało 87% artykułu
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI. Czy Europa ma problem z konkurencyjnością?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Psy gończe”: Dużo gadania, mało emocji
Plus Minus
„Miasta marzeń”: Metropolia pełna kafelków
Plus Minus
„Kochany, najukochańszy”: Miłość nie potrzebuje odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Masz się łasić. Mobbing w Polsce”: Mobbing narodowy