Jak państwo myślą, kto w tym tygodniu miał szewski poniedziałek? Oczywiście trener Jerzy Brzęczek. Po przegranej z Włochami już mu piłkarze szyją buty. Lewandowski i Glik powiedzieli, że zła taktyka, tak że winny porażek już został znaleziony. Cóż, w końcu to piłka nożna, już niedługo dostanie kopa.
Pierwszy Brzęczek ostrzegawczy już był. Teraz na dymisję zadzwoni dzwon, a potem to trener okaże się winny tego, że piłkarze nie potrafią grać. Włoskie gazety napisały, że Robert Lewandowski prezentował się tak, jakby został w autokarze na parkingu. Naszym zdaniem wyglądało to, jakby został w Monachium na Oktoberfest i w ogóle nie wsiadł do autokaru.