Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 20.08.2021 14:47 Publikacja: 25.07.2021 00:01
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
Jedną z najtrwalszych zdobyczy sowieckich, które przeszły potem na Rosję, było umówienie się co do stref wpływu. Pojęcie jest tak stare jak istnienie imperiów, ale zaczęło tracić sens po pierwszej wojnie światowej. Po drugiej zaś – gdy imperium brytyjskie przygotowywało się do samozwinięcia – ZSRR odkrywał rozkosz bycia supermocarstwem. W Jałcie Roosevelt i Churchill zgodzili się, by państwa wyzwolone przez Armię Czerwoną były „friendly", czyli przyjaźnie nastawione do Moskwy, a jednocześnie Stalin miał się zgodzić na przeprowadzenie w tych krajach wolnych wyborów. Jak wiadomo i jak się okazało w różnych zrywach w latach 1953, 1956, 1968, 1980 i 1989, zgoda na przyjaźń z ZSRR oznaczała, że Zachód tolerował sowieckie panowanie w Europie Środkowej i Wschodniej, nawet gdy narody tych państw się buntowały.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas