Katarzyna Janiszewska. Dobrego uzdrowiciela poznasz po stanie konta

Po czym poznać dobrego uzdrowiciela? Po stanie konta bankowego. Nie każdy bioenergoterapeuta wyciągnie czterdzieści tysięcy złotych miesięcznie. Ale każdy ma kolegę, który tyle zarabia.

Publikacja: 22.02.2019 16:00

Po 1989 roku odzyskana wolność stała się szansą dla uzdrowicieli. Na zdjęciu: seans bioenergoterapeu

Po 1989 roku odzyskana wolność stała się szansą dla uzdrowicieli. Na zdjęciu: seans bioenergoterapeutyczny w Warszawie, druga połowa lat 90.

Foto: report

Uzdrowiciele, jak mało która grupa zawodowa, znakomicie wpasowali się w odzyskaną po 1989 roku wolność gospodarczą. Nie ma się czemu dziwić, to zazwyczaj osoby, które w trudnych dla prywatnych przedsiębiorców czasach komuny doskonale sobie radziły, imały się najróżniejszych zajęć. Można powiedzieć, że zaradność mają we krwi. Znakomicie przyswoili sobie zasady wolnego rynku. Niektórym udało się stworzyć wielkie, dochodowe biznesy, zbudować kliniki oferujące najróżniejsze zabiegi. Nigdy nie narzekali na brak klientów. Na początku ludzie przychodzili z czystej ciekawości. Chcieli zobaczyć, na czym ta bioenergoterapia polega. Czasy się zmieniły, na rynku pojawiła się konkurencja, ludzie oczekują efektów, nie jest już tak łatwo.

Pozostało 96% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
„Dziennik wyjścia”: Rzeczywistość i nierzeczywistość
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem