Sumienie z Second-Handu

Sklepy z używaną odzieżą nie uratują planety, ale możliwe, że choć trochę spowolnią jej degradację. Już samo to w świecie zdominowanym przez globalną machinę tekstylną byłoby sporym osiągnięciem.

Publikacja: 21.06.2019 17:00

Na termometrze ponad 20 stopni, ale w jednym z warszawskich second-handów Weronika, Agnieszka i Marc

Na termometrze ponad 20 stopni, ale w jednym z warszawskich second-handów Weronika, Agnieszka i Marcelina już kupują zawadiackie czapki na zimę. Do nowego domu jedzie też pluszowy pies

Foto: materiały prasowe, Marzena Tarkowska

W Warszawie tych sklepów jest co najmniej kilkadziesiąt. Second-handów, ciucholandów, szmateksów, lumpeksów, butików z używaną odzieżą – określeń jest wiele. Są zróżnicowane pod względem wielkości, asortymentu, wystroju, charakteru obsługi i relacji z klientem. Obracają ogromną ilością ubrań, a to i tak tylko niewielka część tekstyliów z drugiej ręki, które trafiają do second-handów z hurtowni oraz wielkich firm trudniących się sortowaniem towaru. Przykładowo przedsiębiorstwo Wtórpol, które zajmuje się segregacją tekstyliów, rocznie pozyskuje 65 tys. ton surowca. Tylko część sprzeda detalicznie w swoich 120 second-handach na terenie całego kraju.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla