Reklama
Rozwiń
Reklama

Robert Mazurek: Z kieliszkiem i kompasem

Od Skandynawii po Maltę, Kanady po Argentynę, w Australii, Azji i Afryce – wino robią wszędzie. I nawet jeśli wino holenderskie czy tajskie nie jest najbardziej znane na świecie, to degustujemy, degustujemy, degustujemy. W końcu właśnie po to dobry Bóg wymyślił wakacje.

Publikacja: 28.06.2019 17:00

Robert Mazurek: Z kieliszkiem i kompasem

Foto: grzegorz hawałej

No dobrze, a dokąd na wino, pytają wciąż czytelnicy. To uprośćmy: dokąd poza Francją, Włochami, Hiszpanią i innymi oczywistymi kierunkami? Piszę co prawda te słowa z północy Portugalii, w kieliszku świeżuteńkie vinho verde, bo Minho to region, w którym powstaje, ale chcę zachęcić państwa do odkrywania mniej znanych miejsc. Przede wszystkim to dobry czas, by poznać winnice polskie. W zasadzie poza Podlasiem – tam stawiają na miody i bimber – robi się u nas wino wszędzie i gorąco zachęcam, by winiarzy odwiedzać, choćby po drodze nad morze czy w inne góry.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Naukowiec przy taśmie produkcyjnej. Wrogowie humanistów powielają błędy z XIX w.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
Dyrektor sprzedaje zebrę fance „Madagaskaru”. Tak Rosja rządzi unikalnym rezerwatem
Plus Minus
Piotr Zaremba: Prof. Nowak na rozmowach z AfD oburza Sikorskiego, ale nie mnie
Plus Minus
Przemysław Sadura: Rząd Tuska musi działać skutecznie, nawet przez rozporządzenia
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Kataryna: Kompromis Żurka z Żurkiem
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama