Reklama

Życie przez małe ż

Przebić się przez legendę Charlesa Bukowskiego nie jest łatwo. To jeden z tych pisarzy, którzy mnożą tropy, zacierają ślady, żeby za chwilę zza akapitu krzyknąć: „tutaj jestem!". W wywiadach zebranych czytelnik bawi się jego kreacjami, czytając o pijackich wystąpieniach na prestiżowych uniwersytetach czy kolejnej meliniarskiej awanturze.

Publikacja: 05.07.2019 17:00

Życie przez małe ż

Foto: materiały prasowe

Co prawda ta strona życia Bukowskiego została dokładnie przemielona przez popkulturę, dlatego siłą tej publikacji jest co innego. To niebywała okazja do prześledzenia ewolucji pisarza. Fascynująca jest jego droga życiowa od autodestrukcyjnej młodości poprzez koszmar ośmiogodzinnego dnia pracy aż po status niemalże mędrca, choć na stare lata nadal potrafi przepuścić majątek na wyścigach konnych i wypija butelkę wina do snu.

Lektura jego wywiadów to niejako przyglądanie się, jak z czasem wygładzają się kanty jego osobowości i z wiekiem łagodnieje, nie degenerując się w zgorzkniałego starca. Przeciwnie, promieniuje empatią, która prześwituje spomiędzy tych rozmówek. „Żeby się ogrzać, bierz wino, a nie narkotyki, i spróbuj jakoś to przetrzymać" – mówi w rozmowie o bezdomnych w Ameryce.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Wracajmy do tradycyjnych mediów. To nasza szansa
Plus Minus
Robert Redford – Złoty chłopiec. Aktor. Reżyser. A na końcu człowiek
Plus Minus
Mariusz Cieślik: „Poradnik bezpieczeństwa” w każdym domu? Putin ponoć już przerażony
Reklama
Reklama