Reklama
Rozwiń

Antoni Libera: Samuel Beckett to uciekinier z życia, który nie uczestniczy w orgii świata

Beckett nie napawa się swoją diagnozą. Jest jak najdalszy od tradycji nietzscheańskiej i wojującego ateizmu. Powiada raczej: powszechne doświadczenie człowieka przeczy Uspokojeniu i Wielkiej Obietnicy - mówi Antoni Libera.

Aktualizacja: 25.12.2017 14:47 Publikacja: 24.12.2017 23:01

Antoni Libera: Samuel Beckett to uciekinier z życia, który nie uczestniczy w orgii świata

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Plus Minus: Poświęcił pan wiele lat popularyzowaniu twórczości Samuela Becketta w Polsce. Ale mimo tej fascynacji jako artysta – autor powieści czy opowiadań – w ogóle nie ulega pan jego wpływom. Jak to możliwe?

Jestem po prostu kimś innym, mam inną wyobraźnię i inny temperament. A poza tym, obcując z tą twórczością dość długo i w miarę dokładnie ją poznawszy, zdałem sobie sprawę, że dzieła Becketta nie da się sensownie kontynuować czy rozwijać. Ponieważ jest ono całkowicie skończone, spełnione i zamknięte. Wszelkie próby nawiązywania do niego muszą zakończyć się jałowym naśladownictwem, by nie rzec, małpowaniem. Istnieją amatorzy takich praktyk. Nie zaszli daleko. Ja trzymam się swojej natury. Podobnie zresztą jak Beckett, który podziwiając twórczość Joyce'a i blisko z nim współpracując, poszedł jednak zupełnie inną drogą. Wyraził to zresztą w bardzo ciekawym autokomentarzu, który brzmi mniej więcej tak:

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka