Jeden dyrektor szkoły zarabia jak belfer, a drugi jak menedżer
– Stanowisko dyrektora wcale nie jest takie atrakcyjne, jak się wydaje. Widać to teraz przed strajkiem, gdy dyrektorzy za wszystko odpowiadają, a nie mają na nic wpływu – mówi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. – W dodatku dyrektorzy, ze względu na obciążenie pracą na tym stanowisku, zmniejszają swoje pensum nawet to zera. W takiej sytuacji uzyskanie bardzo dobrej oceny będzie niemożliwe.
W projekcie wprowadzono też przepisy przejściowe. Umożliwiają one osobom zajmującym w dniu wejścia w życie projektowanego rozporządzenia stanowisko dyrektora pozostanie na tym stanowisku do końca kadencji, jeśli przed powierzeniem tego stanowiska miały dobrą lub pozytywną ocenę pracy.
Jeśli jednak przed powierzeniem takiej osobie funkcji dyrektora zajmowała ona stanowisko kierownicze, a wcześniej uzyskała dobrą lub pozytywną ocenę pracy, to będzie mogła zajmować to stanowisko do końca okresu, na który je powierzono. Jeśli był to czas nieokreślony, to będzie skrócony do pięciu lat.
Co w sytuacji gdy nie będzie chętnych? Wprowadzono możliwość zajmowania stanowiska dyrektora, wicedyrektora albo innego stanowiska kierowniczego w publicznej placówce przez nauczyciela mianowanego lub dyplomowanego zatrudnionego na stanowisku związanym z oświatą, np. w administracji rządowej, samorządowej, kuratorium oświaty czy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Etap legislacyjny: konsultacje publiczne