Najbardziej wyczekiwaną zmianą przewidzianą w nowelizacji Karty nauczyciela, uchwalonej w piątek przez Sejm, jest zniesienie od przyszłego roku szkolnego tzw. godzin karcianych.
To dwie godziny w tygodniu, które każdy nauczyciel musi przepracować z uczniami niezależnie od swego pensum dydaktycznego, czyli obowiązkowego wymiaru lekcji. Za prowadzenie zajęć w ramach takich godzin nie jest wypłacane dodatkowe wynagrodzenie.
Przyjęty w nowelizacji przepis likwidujący te godziny jest powrotem do stanu, który był przed ich wprowadzeniem. Zgodnie z nim w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy poza pensum nauczyciel może wykonywać „inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów".
Ponadto za sprawą nowelizacji polski nauczyciel, na którego w postępowaniu dyscyplinarnym nałożono zakaz pracy w zawodzie, nie zostanie zatrudniony w żadnym kraju Unii. Szkoła nie podpisze umowy ze skazanym za umyślne przestępstwo (np. jazdę pod wpływem alkoholu, pobicie czy kradzież) niezależnie od tego, kto ją prowadzi – gmina czy stowarzyszenie.
– To krok w dobrym kierunku. Do tej pory nauczyciele pracujący w placówkach publicznych prowadzonych przez osoby fizyczne lub osoby prawne niebędące jednostkami samorządu terytorialnego nie podlegali tym wytycznym – ocenia Iga Kazimierczyk z fundacji „Przestrzeń dla edukacji".